Odkrywanie własnych talentów i powołania zawsze jest dla mnie wyzwaniem…
Gdy mam jeszcze za zadanie w ciągu minuty wymienić ich aż 5, to jest dla mnie akwykonalne… a jednak tak właśnie rozpoczął się czas w Zakopanem…
Ok. wymyśliłam… dlaczego więc pojawiają się wątpliwości…?
Skąd mam wiedzieć, że powołanie do wielu rzeczy jak m.in. bycie żoną, mamą czy networkerem, to moje prawdziwe powołanie, skoro w każdej z ról, pojawia się tyle porażek…?
To były piękne 4 dni pracy nas sobą, powrotów do źródła, okopania jeszcze solidniej fundamentów.
Może nie zdobyłam pewności…
Może nie zdobyłam potwierdzenia…
Ale zdałam sobie sprawę, że tam, gdzie jest brak pewności, tam tym bardziej jest miejsce dla wiary i ufności
Jeśli Ty podjęłaś decyzję o określonym działaniu, to nie rozkminiaj.
Ufaj wyborowi i oddaj się w pełni ,
Nie ulegaj pokusom odpuszczenia
Rozwijaj się i koryguj działania, by realizować wybrane powołanie jak najlepiej potrafisz
Ciesz się drobnymi sukcesami i radościami
Bądź uważna na siebie i otoczenie
A jeśli z czasem okaże się, że jednak “nie trafiłaś”, to wiedz, że cała ta droga była właśnie przygotowaniem do czegoś nowego!!!
Ściskam Maria
Ps. A co do talentów… hmmm zacznę od codziennej wdzięczności za 3 rzeczy, które dobrze zrobiłam
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.